sobota, 17 lipca 2021

Niejedno. Barbara Woźniak

 

TYTUŁ: Niejedno
AUTOR: Barbara Woźniak 
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Drzazgi
GATUNEK: literatura piękna 
STRON: 414
DATA PREMIERY: 30 czerwca 2021



Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek




Na tę książkę natknęłam się przypadkiem, kiedy przeglądałam nowości w Legimii. Moją uwagę przyciągnęła okładka. Jest taka, jak lubię, czyli minimalistyczna. Postanowiłam sprawdzić co się mieści pomiędzy takimi okładkami.

Już po kilku kliknięciach czytnika wiedziałam, że to będzie Coś, przez duże C. Świetnie napisana, rewelacyjny język i mnóstwo celnych uwag i komentarzy. To moje pierwsze spostrzeżenia jeszcze zanim zagłębiłam się w fabułę na dobre.

Przedstawię najpierw bohaterów tej powieści.
Szymon Kowalski, syn, ojciec, rozwodnik, nauczyciel akademicki, wykładowca etyki na kierunkach medycznych, opiekun rodzica.
Henryk Kowalski, były weterynarz, ojciec Szymona i Grażyny, wdowiec, emeryt, chory na alzheimera.
Kasia Kowalska, córka Szymona, wnuczka Henryka, zapracowana studentka.
Grażyna, siostra Szymona, mieszkająca za wielką wodą, wielka nieobecna.

W zasadzie fabułę można streścić w jednym zdaniu: 53-letni Szymon musi pogodzić pracę na uczelni w Krakowie z opieką nad chorym ojcem mieszkającym w Tarnowie. I tyle. Proste? No, niekoniecznie.

W tej powieści jest tyle wątków i smaczków, że aż nie wiem, od którego zacząć. Bo ta książka to przykład, że przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach
W fabule można wyłonić dwa wątki: zawodowy, kiedy to Szymon prowadzi zajęcia na uczelni i prywatny, kiedy opiekuje się ojcem. Choć tak różne, to jednak wspaniale się zazębiają.
Autorka porusza wiele ciekawych, choć niełatwych tematów.
Osoby chorujące na alzheimera. Przypomina to umieranie na raty. Niby ciało jeszcze jest i funkcjonuje, ale człowiek jest już w innym wymiarze. Nie ma z nim kontaktu.
Starość, która dla wielu jest niewidzialna. Bo jak mówi Szymon: starość się Panu Bogu nie udała.
Opieka nad chorym w domu przez, najczęściej, członka rodziny. I odsunięcie się reszty familii. 
Stosunek otoczenia do osoby chorej i starszej. Traktowani są jak trędowaci. Nikt o nich nie pamięta.
A ponieważ Szymon jest z wykształcenia filozofem, który wykłada etykę przyszłym lekarzom, to w książce mamy ciekawe spojrzenia na poruszane tematy. Kowalski zadaje sobie mnóstwo pytań, ma interesujące spostrzeżenia i wysnuwa poruszające wnioski.
Ważnym wątkiem jest przygotowywany przez Szymona fakultet na temat: Medycyna w czasach Trzeciej Rzeszy. Jeśli czytelnik zna choć trochę tę tematykę, to będzie to wspaniałe przypomnienie. Jeśli nie, to będzie niesamowita lekcja historii. Eugenika, akcja T4, życie niegodne życia, niepełnosprawni obywatele niemieccy, nieproduktywność, koszty utrzymania, starość i wiele wiele innych. Specjalnie piszę niezbyt szczegółowo, by nie zepsuć frajdy z czytania. Choć w tym przypadku raczej ciężko o frajdę.
Mogłabym jeszcze długo pisać. Chociażby o roli muzyki i literatury w życiu czy szkolnictwie wyższym w Polsce. Ale to już pozostawię do samodzielnego wyszukiwania.  

Autorka poruszyła tu wiele tematów. One wszystkie dobrze się uzupełniają. Są bardzo ważne i bardzo niewygodne. Starość i choroba, kiedy idą w parze, to tematyka niełatwa. Udało się Pani Barbarze jednak zmusić mnie do zastanowienia nad wieloma sprawami. Starość, choroba, rodzina, społeczeństwo, służba zdrowia, opieka społeczna, etyka lekarska. Mnóstwo tematów, które układają się w spójną całość, która nie daje o sobie zapomnieć.

Podsumowując: bardzo piękna, mądra i jednocześnie smutna powieść, która zmusza do myślenia i nie daje o sobie zapomnieć. O życiu i rzeczach ważnych.
Jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku.

Polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...