niedziela, 24 września 2017

My mieliśmy szczęście. Georgia Hunter

TYTUŁ: My mieliśmy szczęście
AUTOR: Georgia Hunter
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Czarna Owca
GATUNEK: Literatura współczesna
STRON:  557

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek


Stół. Mebel czy symbol? Zwykły grat w pomieszczeniu? Symbol spokoju i szczęścia? Dla mnie i dla bohaterów tej książki jednak symbol. Miejsce, gdzie spotyka się cała rodzina. CAŁA. I nie ważne co się dzieje akurat za oknami...

Kolejna pozycja z serii Szmaragdowa Seria.
Kolejna, która przedstawia zawiłe losy rodziny na tle zawirowań historii w Europie i na świecie.
Druga wojna światowa, Europa ogarnięta szaleństwem wojny, strach, głód...

Jest to opowieść na faktach. I tak sobie myślę, że żaden autor by tego nie wymyślił lepiej niż samo Życie.

Historię rodziny Kurców poznajemy w marcu 1939 roku.
Sol i Nechama są już po pięćdziesiątce. Mają piątkę dorosłych dzieci: Genka, Milę, Adiego, Jakuba i Halinę. Genek bierze za żonę Hertę, Mila jest żoną Selima i matką Felicji, Adi mieszka we Francji, Jakub żeni się z Bellą, a Halina poślubia Adama.
Mieszkają w Radomiu. Są szczęśliwą rodziną. Żyją wśród Polaków i z Polakami

Jakub i Bella pracują w fabryce AVL w Radomiu kiedy trwa wojna.

Genek I Herta, mieszkają we Lwowie, spędzają  42 dni w bydlęcym
wagonie za odmowę przyjęcia radzieckiego obywatelstwa. Wiadomo gdzie wysiedli.

Adi, muzyk i kompozytor, wielbiciel Chopina,  wcielony do francuskiej armii, wsiada na statek "Alsina" i tu pojawia się temat znany z książki "Niemka" ( nie mogę nic więcej napisać).

Halina i narzeczony Adam, Adam we Lwowie, Halina z rodzicami w Radomiu.

Mila i Felicja, matka i malutka córka, zamknięte w getcie w Radomiu, żona Selima.

Śledzimy losy rodziny w trakcie wojny. Każdy rozdział zaczyna się kilkoma zdaniami o faktach z drugiej wojny światowej: co, gdzie, kiedy, ile? Niby znane mi fakty, ale w zestawieniu z historią Kurców nabierają zupełnie innego wymiaru.
I każdy rozdział przedstawia sytuację innego członka rodziny w szczególnym dla niego czasie.

Lektura tej książki to dla mnie wspaniała lekcja historii: jest getto w Radomiu, zsyłka na Sybir, Armia Andersa, bitwa pod Monte Casino, Powstanie Warszawskie, wywózki do obozów i wiele innych ważnych dat i wydarzeń.

Pozycja ta wywołuje mnóstwo emocji. Ja czytałam z gulą w gardle i łzami w oczach.
Jest tu cała gama emocji: strach, kiedy Mila kopie wraz z innymi Żydami zbiorowy grób, a jej córeczka siedzi obok; śmiech, kiedy Adam udowadnia, że nie jest Żydem; głód, kiedy Gienek i Herta jadą kilka tygodni pociągiem. Wszechobecny strach, niepewność jutra, obezwładniający głód towarzyszą bohaterom przez cały  okres wojny.
I choć wiadomo jak ta historia się skończy(patrz tytuł), to i tak na koniec tej historii popłynęły mi łzy strumieniem nie do powstrzymania. Czyli jest to kolejna chusteczkowa powieść.

Gdyby to była historia wymyślona przez autorkę, to napisałabym, że chyba ją fantazja poniosła. Bo uwikłała swoich bohaterów w każdy możliwy konflikt i ważne wydarzenie wojenne. Ale kiedy przeczytałam, że autorka jest wnuczką Adiego Kurca i dowiedziała się o przeszłości swojej rodziny w wieku 14 lat, to już zmieniłam zdanie. Wielkie brawa za przygotowanie do tematu. Pani Hunter udało się bardzo realistycznie oddać klimat przedwojenny jak i wojenny. Wszystko dopracowane w najmniejszych szczegółach. Brawa poproszę.

Mam tylko dwa zastrzeżenia.
Po pierwsze: nie wiem ile w tym "winy" autorki, a ile tłumacza, ale znalazłam kilka błędów w odmianie nazw.
Po drugie: autorka przedstawia Polaków w bardzo niekorzystnym świetle: bo albo wydawali Żydów za 1 kg cukru albo ukrywali ich za "drobną" opłatą. A gdy przyjrzeć się odznaczeniu Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, to największą liczbę wśród odznaczonych stanowią Polacy.
Ale z drugiej strony: może właśnie takich Polaków spotkała rodzina Kurców: interesownych i przekupnych. Moim zdaniem powinna autorka napisać i o tych innych: tych którzy ryzykowali życie dla ratowania Żydów. A tak... poszedł w świat obraz niezbyt korzystny dla moich rodaków...

To tyle jeśli chodzi o treść.
Mój egzemplarz zostaje na półce.
Nie nadaje się do pożyczania...

Polecam szczerze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz