TYTUŁ: Szklane ptaki.
Opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
AUTOR: Katarzyna Zyskowska
WYDAWNICTWO: Znak Literanova
GATUNEK: biografia
LICZBA STRON: 416
DATA PREMIERY: 27 lipca 2022
To moja piąta książka tej autorki. W 2017 roku przeczytałam po raz pierwszy o Baczyńskich w książce Ty jesteś imię moje. W tym samym roku przeczytałam biografię Marii Skłodowskiej-Curie pt. Zanim. W 2019 roku poznałam Historie złych uczynków oraz Sprawę Hoffmanowej. Każda z tych książek przypadła mi bardzo do gustu więc i po tę sięgnęłam bez obaw.
Sięgając po tę książkę warto wiedzieć, że autorka skupiła się tylko na latach 40 XX wieku i nie jest to biografia w potocznym znaczeniu tego słowa. Jest to fragment z życia poety. To jedna ważna informacja. Druga jest taka, że Zyskowska skupiła się tutaj na uczuciach i emocjach, a nie na wojnie. Warto to wyraźnie podkreślić.
Szklane ptaki to opowieść o trójce ludzi i ich relacjach. Krzysztof Kamil Baczyński, Basia Drapczyńska oraz Stefania Baczyńska to trzy osoby tego dramatu. Tak, nie boję się użyć tego słowa. Fabuła rozłożona jest na trzy głosy. Poznajemy perspektywę z różnych stron i w różnych płaszczyznach czasowych. Dopóki nie zaczęłam czytać, to wydawało mi się, że najbardziej tragiczne postacie tej książki to małżeństwo Baczyńskich. Po zakończonej lekturze uważam, że nie ma tu bardziej czy mnie tragicznych bohaterów. Każda z nich budziła we mnie duże emocje. Rozumiałam matkę poety, szczególnie kiedy poznałam jej przeszłość. Rozterki Krzysztofa i Barbary również trafiały do mojego serca. Trudno wartościować emocje i przeżycia bohaterów.
Autorka z niesamowitą wrażliwością i wyczuciem opisała wojenny okres rodziny Baczyńskich. Świetnie ukazała życie artystyczne okupowanej Warszawy, jak i prozę codzienności ludności pod rządami niemieckimi. W świetle niektórych informacji, o których nie miałam do tej pory pojęcia, a nie napiszę, jakich żeby nie spojlerować, zmieniłam zdanie na wiele tematów. Nie mnie oceniać zasadność wyborów w warunkach, jakimi jest wojna. To był czas ekstremalnie trudnych decyzji, o których, my współcześni, nie mamy pojęcia.
Całość podana jest pięknym językiem, bez zbędnych słów czy literackich zapychaczy. Cudowne określenia na granicy poezji, trafne porównania czy świetna gra słów sprawiają, że tę książkę czyta się nieśpiesznie i z zachwytem. Czasami miałam wrażenie, że siedzę razem z bohaterami w ich ciasnym warszawskim mieszkaniu.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz