wtorek, 20 czerwca 2017

Czarna. Wojciech Kuczok. Audiobook

TYTUŁ: Czarna
AUTOR: Wojciech Kuczok
WYDAWNICTWO: Od deski do deski
GATUNEK: literatura współczesna
Czas słuchania: 6 godzin, 32 minuty
Czyta: Edyta Olszówka

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek

Książka została wydana przez Wydawnictwo Od deski do deski Tomasza Sekielskiego. Jako jedna z wielu. Z tej serii czytałam tylko "Inną duszę" Łukasza Orbitowskiego. Pozycja ta zachwyciła mnie totalnie.
Seria na F/aktach to fabularyzowane opowieści oparte na prawdziwych wydarzeniach. Należą do niej m.in.: "Bestia" Magdaleny Omilianowicz, "Smutek cinkciarza" Sylwii Chutnik, "Preparator" Huberta Klimko-Dobrzańskiego czy "Inna dusza" Łukasza Orbitowskiego.

Ale "Czarna" jest trochę inna. Nie umiem powiedzieć dokładnie dlaczego... A może podejrzewam, że tak naprawdę to czytająca, Edyta Olszówka, zrobiła coś niesamowitego. Swoim charyzmatycznym głosem stworzyła taki klimat, że ode mnie dostaję Nagrodę Nobla. Obawiam się, że książkę papierową bym porzuciła... Takie mam podejrzenia... Bo przecież małomiasteczkowy romans to nie pierwszy na świecie, bo emocje opisane w książce spotykane wielokrotnie, bo i bardzo dobrze oddany klimat Polski kategorii C ukazany rewelacyjnie, bo i obnażanie naszych narodowych przywar przedstawione mistrzowsko. Ale jednak, według mnie, "Czarna" wyróżnia się...

Choć historia małomiasteczkowego romansu jest znana z wszelakich mediów, to i tak wcale mnie to nie przeszkadzało zasłuchać się w tej historii. Olszówka czytała to w taki sposób, który powodował u mnie przyspieszone bicie serca. I co mnie najbardziej zaskoczyło to, to, że ja Maryśce bardzo współczułam... Ja ją rozumiałam, przeżywałam razem z nią te wszystkie stany emocjonalnie. I nie czułam się z tym dobrze...

Pozycja ta zapewniła mi całą gamę różnych emocji. Spowodowała, że zaczęłam się zastanawiać się nad wieloma sprawami. Odkryła we mnie nieznane uczucia. Ja nie współczułam zdradzanej żonie, nie ogarniały mnie żadne pozytywne uczucia względem zdradzającego męża, nie zazdrościłam bycia tą trzecią. 

Pan Kuczok dostaje ode mnie duże brawa!!! Nie czytałam żadnej książki tego autora, ale po tym spotkaniu jestem przekonana, że sięgnę jeszcze nie raz. Świetny zmysł obserwacji, piękny język, zaskakujące porównania i niesamowity klimat, który otaczał mnie niczym złowroga mgła. Poproszę o oklaski!!!

Ja zwróciłam uwagę na to jak autor przedstawił niektóre relacje międzyludzkie. Relacje matka-Maryśka, Jeremi-matka, Jeremi-żona, Maryśka-środowisko zawodowe, romans-społeczność Czarnej. To, w jaki sposób autor pokazał te sytuację, to dla mnie mistrzostwo świata. Matka Maryśki marząca o córce-wicedyrektorce, Jeremi marzący o synu-spadkobiercy, córki Jeremiego opluwające Maryśkę... Nie będę opisywać wszystkiego...

Dla mnie ta lektura ma wiele płaszczyzn. Wiele znaczeń. Wiele wymiarów. 
Odnoszę wrażenie, że ja ją zupełnie inaczej odczułam niż inni czytelnicy. Po tym, co przeczytałam, to mogę śmiało powiedzieć, że ją bardziej przeżyłam, niż wysłuchałam.

Choć miasteczek o nazwie Czarna jest w Polsce sporo, choć romansów w kraju jest pewnie "na pęczki", choć morderstwa "z miłości" zdarzają się często, to ta historia wyróżnia się. Ona zdarzyła się naprawdę. I była przedstawiana przez różne media. Może jest banalna, może wstrząsająca...?

Ja polecam.

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz