wtorek, 29 maja 2018

Biuro M. Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński

TYTUŁ: Biuro M.
AUTOR: Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński
WYDAWNICTWO: Filia
GATUNEK:  współczesna literatura obyczajowa
STRON:  314
DATA PREMIERY:  23 maja 2018


Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie ksiażek



Lubię spotykać się z ludźmi, w których towarzystwie dobrze się czuję. 
Lubię książki, które piszą osoby bliskie mi z różnych powodów.

Ale po lekturze tej książki doszłam do wniosku, że schadzki w trzy osoby to nie jest dobry pomysł. O ile cenię twórczość Pani Magdy, to książek Pana Alka nie udało mi się nigdy skończyć.

Ta para autorów, która napisała już wspólnie wcześniej inną książkę, "Pudełko z marzeniami", tutaj niestety nie wzbudziła mojego zachwytu.
Miało być śmiesznie, ale, dla mnie, nie było.
Miało być romantycznie, a było smutno.
Bohaterowie najzwyczajniej płytcy, bezbarwni i wkurząjcy.
Niektóre dialogi były dla mnie mało wiarygodne i infantylne.
Książka nie wniosła nic do mojego życia: nie pozostawiła mnie z pytaniami, nie zmusiła do zastanowienia się i nie poruszyła żadnego ważnego tematu. Normalnie czarna dziura...
Do tego bardzo przewidywalna, a tego nie znoszę.
Miałam dostać relaksującą lekturę, a otrzymałam książkę, którą chciałam jak najszybciej skończyć.
Rozumiem, że powieści tego duetu mogą się podobać.
Ale...
Ja pozostanę jednak przy swoim stwierdzeniu, że na spotkania to lepiej umawiać się w cztery oczy. Jak dla mnie,  troje  to już tłok. Przynajmniej w tym przypadku.

Namawiam jednak na przeczytanie.
A może to ja się już rozgrymasiłam literacko?

3 komentarze: