niedziela, 3 czerwca 2018

Żmijowisko. Wojciech Chmielarz. Audiobook

TYTUŁŻmijowisko
AUTOR:  Wojciech Chmielarz
WYDAWNICTWO: Marginesy
GATUNEK: thriller
Czas słuchania: 16 godzin i 3 minuty
Czyta: Mariusz Bonaszewski


Audiobook Żmijowisko  - autor Wojciech Chmielarz   - czyta Mariusz Bonaszewski
Zdjęcie ze strony audioteka.com




Przyznam się od razu: z tą książką mam duży problem. Sięgnęłam po nią po przeczytaniu kilku bardzo zachęcających opinii. Tyle zachwytów wkoło, myślę sobie, że i ja przeczytam. W końcu thriller to jeden z moich ulubionych gatunków. I do tego czyta mój ulubiony lektor. I co? I klapa...

Lektura ma szansę na Rozczarowanie roku. Dlaczego? Postaram się wyjaśnić.

Thriller....Mhm... Po przeczytaniu aż sięgnęłam po definicję, bo mnie coś się nie zgadzało.

Jak podaje Wikipedia: "Dreszczowiec (z ang. thriller) – rodzaj utworu sensacyjnego, powieści, filmu lub serialu telewizyjnego mającego wywołać u czytelnika bądź widza dreszcz emocji. Wykorzystuje on napięcie, niepewność i tajemniczość jako główne elementy utworu."

Ja się pytam grzecznie: gdzie ten dreszcz emocji? Gdzie to napięcie i niepewność? Nawet raz oko mi nie drgnęło, serce nie przyspieszyło, żaden włos się nie zjeżył. Autorowi nie udało się mnie zaintrygować, rozpalić ciekawości ani wzbudzić żadnych innych emocji poza nudą... 

Bohaterowie tak mdli i podobni do siebie, że mogę o nich teraz pisać jak o jednym bohaterze zbiorowym. Prawie wszyscy bluźnią jak szewc, piją jak Smok Wawelski i palą "różne różności". Żaden nie dał się polubić.
I wcale im nie przeszkadza to, że albo mają pod opieką małoletnie dzieci, albo sami są nieletni.
Kłamią, mataczą i oszukują. Nie zgadzam się na taki obraz polskiego społeczeństwa. Nawet, jeśli przeżyło tragedię...

I do tego te wulgaryzmy.... Mnie nie chodzi o ich używanie, ale o ich takie nasycenie, że powodowało to u mnie niesmak. Sama od nich nie stronię, rozumiem, że są obecne w języku polskim na co dzień, ale tutaj mówię: nie! Choć, przyznam się, cały czas podczas słuchania miałam nadzieję, że te wulgaryzmy mają jakieś znaczenie i uzasadnienie, które ujawni się na finale tej historii. 
Miał być humor i zabawne dialogi. Ja ich nie znalazłam.

Moje rozczarowanie wzbudziły też sceny seksu i innych czynności intymnych. Zupełnie, moim zdaniem, niepotrzebne i opisane w sposób żenujący. Można je było spokojnie ominąć. Cała ta historia nic by nie straciła.

Przeskoki w czasie, jak dla mnie, nierówne i wprowadzające niepotrzebne zamieszanie. Mnie się nic nie składało, nie ciekawiło. Czytałam już wiele książek, w których zastosowano ten zabieg, ale tutaj cały czas coś mi zgrzytało.

No i zakończenie. Domyśliłam się dość szybko. Nie napiszę więcej. Nie będę spojlerować. A tego nie znoszę... Nie lubię kiedy historia jest przewidywalna, a zakończenie nie zaskakuje.

Mam jeszcze jedną uwagę. W moim odczuciu autor nasycił tę historię stereotypami. I ja się na to nie godzę. Polacy jako rasiści, wsiowe głupki słuchające disco polo, mieszczuchy pokazujący swoją wyższość na resztą społeczeństwa, nastolatki pijące i oddające się rozkoszom cielesnym z każdym chętnym, stary rolnik jest zły bo nie chce sprzedać ziemi, lokalni decydenci, którzy za nic mają prawo. W moich oczach tak nie wygląda polskie społeczeństwo. To są wyjątki, a nie reguła. Nie wiem czemu miało służyć takie uwypuklenie takich zachowań.

Jedyny plus jaki znalazłam to lektor. Pan Bonaszewski zrobił kawał dobrej roboty. I tyle plusów.

To moje trzecie podejście to twórczości tego autora i ostatnie.

Polecam jednak przeczytać.
I sprawdzić czy mam rację.

4 komentarze:

  1. Ja zaczęłam i odłożyłam po kilku stronach. Kiedyś pewnie powrócę, ale wątpię ^^ Dobrze, że mówisz o książce, że jesteś na nie, bo ostatnio mam wrażenie, że wszyscy albo chwalą, albo milczą, jakby nie można było skrytykować autora.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirielka :) książka może się podobać, ale mnie do gustu nie przypadła. Czegoś innego oczekiwałam od thrillera.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Miałam w planach, ale "Podejrzany" (polecam!!!) przepchnął się w kolejce do przeczytania na pierwsze miejsce ;) Może jeszcze się skuszę.

    OdpowiedzUsuń