sobota, 24 września 2022

Niepowinność. Paweł Radziszewski

 

 

TYTUŁ: Niepowinność
AUTOR: Paweł Radziszewski
WYDAWNICTWO: wydawnictwo Sine Qua Non
GATUNEK: polska literatura piękna
STRON: 416
DATA PREMIERY: 28 września 2022
 
Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek



 
To druga książka tego autora. Debiut, który przeczytałam w kwietniu 2021 roku wprawił mnie w zachwyt, aż trudno było uwierzyć, że to pierwsza książka pisarza. Z niecierpliwością czekałam na kolejną. Premiera wersji papierowej, tak jak napisałam wyżej, będzie miała miejsce 28 września 2022 roku, ale dzięki #Legimi mam możliwość przeczytania jej wcześniej. I tak po raz kolejny, Pan Radziszewski zburzył moją kolejkę do czytania.

Już w trakcie czytania myślałam sobie, że to będzie wielka gratka dla tych wszystkich czytelników, którzy pamiętają opisywane zdarzenia. A chodzi dokładnie o działalność PGR-ów, czyli Państwowych Gospodarstw Rolnych w PRL. Należę do pokolenia, które pamięta działalność tych pomysłów socjalistycznych. Autor umieścił, właśnie tam, akcję swojej powieści. Poznajemy ludzi i małą miejscowość na granicy mazursko-podlaskiej. Możemy spojrzeć na fabułę z różnych punktów widzenia. Po mamy opowieść dzieciaka, dyrektora, palacza, księgowej i jeszcze kilku osób. Są też różne poziomy czasowe. Czas, kiedy byli pracownicy PGR-u, a nie było zwierząt. Czas, kiedy były zwierzęta, a nie było gdzie mieszkać. Czas, gdy było gdzie mieszkać, a nie było pracy. Bardzo ciekawy zabieg literacki.

Rozdziały podzielone są jak piętra w bloku. A założenie jest takie, że na parterze mieszka palacz, a na ostatnim piętrze ma apartament dyrektor. Do tego wszystkiego są jeszcze piwnice, które mają więcej poziomów niż blok pięter. Nie mogę napisać nic więcej, bo podróżowanie po tych piętrach to jedna wielka radocha, której nie chcę zepsuć.

W moim odczuciu nie należy tej powieści brać dosłownie. Dla mnie jest to powieść alegoryczna. Blok, piętra, piwnice, bycie kimś, bycie nikim, to tylko pewien psikus literacki, który ma nas skłonić do przemyśleń. Określenie, które pada wiele razy w tej książce to „szarzy ludzie”. Co ono oznacza? A co znaczy bycie kimś? A co to znaczy, jeśli ktoś chce być nikim? Czy musimy być niewolnikami oczekiwań innych? Czy musimy godzić się na role społeczne, w które chcą nas wtłoczyć inni?

Bardzo przypadła mi do gustu kreacja bohaterów. Dyrektor, który przybył nie wiadomo skąd i pije z palaczem w piwnicy. Palacz, który jest bibliotekarzem. Matka Marzeny, która kupuje alkohol w Pewexie w innej miejscowości, aby nikt nie pomyślał, że pije. Seweryn, dyrektorski syn, który chce być jak ojciec. Jacek, który chce życia zupełnie innego niż tata. I ona, królowa fabuły, przynajmniej dla mnie, czyli księgowa. Czytałam z niedowierzaniem, uśmiechem i zazdrością dla kreatywności i zaradności tej kobiety. Dla mnie zdecydowanie postać, która zasługuje na szczególną uwagę. Tak samo jak motyw dworu, który mieścił się obok PGR-u. I wątek szarych ludzi, którzy mieszkają w piwnicach. Polecam te motywy szczególnej uwadze.

Jest jeszcze wiele innych tematów, które są poruszone w tej lekturze, które warto by zaznaczyć. Ale pozostawiam je do samodzielnych poszukiwań.

Tylko zakończenie jest zupełnie inne niż się spodziewałam. Poczułam lekkie rozczarowanie. Ale im więcej czasu upływa, od kiedy skończyłam czytać, to coraz częściej zastanawiam się „co autor miał na myśli", jak mawiała moja polonistka. Muszę to zakończenie chyba jeszcze „przetrawić".

O debiucie autora pisałam tak: I, jeśli do tego dodamy plastyczny język i cudowną wrażliwość, która wraz z godnym pozazdroszczenia zmysłem obserwacji tworzą opowieść, której nie da się czytać bez ołówka w ręku. Wybrane zdania są jak petardy, zostawiają czytelnika z otwartą buzią. I tak jest teraz. Niektóre fragmenty czytałam po kilka razy.

Panie Pawle! Po raz kolejny kłaniam się nisko! Jestem zachwycona i czekam na kolejną książkę.

Polecam!
 
PS Okładka dopiero po skończonej lekturze okazuje się być idealna! I genialna jednocześnie.

#czytamzlegimi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz