TYTUŁ: Niedźwiedzica z Baligrodu i inne historie Kazimierza Nóżki
AUTOR: Marcin Szumowski.
WYDAWNICTWO: Oficyna 4eM
GATUNEK: literatura faktu
LICZBA STRON: 304
DATA PREMIERY: 24 kwietnia 2019 roku
CYKL: Inne historie Kazimierza Nóżka (tom 1)
Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek |
To jest jedna z tych książek, które działa na stęsknioną duszę jak plaster miodu.
Tak, jestem od lat zakochana w Bieszczadach i kiedy nadchodzą ciemne i ponure wieczory grudniowe, to moja tęsknota przybiera na sile. I wtedy szukam książek, które pozwolą mi przetrwać ten trudny okres. I trafiłam na idealny plaster...
Niedźwiedzica z Baligrodu i inne historie Kazimierza Nóżki to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy kochają tę część Karpat. Ale nie tylko. To jest książka polecana dla tych którzy jeszcze nigdy nie byli w tej części Polski. Po przeczytaniu tych opowieści ma się ochotę spakować plecak i ruszyć w drogę.
Autor, Marcin Szumowski, to dziennikarz telewizji Polsat. Autor cyklu różnych przyrodniczych programów i miłośnik Bieszczad.
Tytułowy Kazimierz Nóżka to leśniczy leśnictwa Polanki. Współtworzy wraz z Marcinem Sceliną profil nadleśnictwa Baligród na Facebooku.
Obaj panowie prowadzą ciekawe rozmowy. Ale zdecydowanym pionierem w gawędziarstwie jest leśnik. Podczas czytanie czułam się jakbym siedziała z nim przy herbatce i słuchała jego historii.
Ma niesamowity dar opowiadania. Czytelnik zapomina o całym świecie.
Nóżka, który urodził się i mieszka w Bieszczadach całe życie w niesamowity sposób snuje swoje opowieści. Są oczywiście historie o lesie, o zwierzętach je zamieszkujących, o ludziach, których los rzucił w ten zakątek Polski, są opowieści o przyrodzie, a także o historii tych terenów. A także o kuchni i jej smakołykach.
Z tych informacji wyłania się niesamowita miłość do opisywanych terenów. Ale także ogromna wiedza i pokora dla otaczającego świata.
Jestem przekonana, że każdy, kto przeczyta tę książkę zechce pojechać w Bieszczady. A ten, kto już zna tę część Polski z chęcią powróci do swoich wspomnień. I z przyjemnością poczyta o tym, co już poznał.
Dodam tylko gwoli wyjaśnienia, że to nie jest przewodnik. To zbiór historii, które snuje leśnik kochający Bieszczady.
Polecam.
P.S. Zwróć uwagę, czytelniku, na zdjęcia w tej książce. Magiczne!
Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz