środa, 26 lipca 2017

Taka jak Ty. Gabriela Gargaś

TYTUŁ: Taka jak Ty
AUTOR: Gabriela Gargaś
WYDAWNICTWO: Wydawnictwa Filia
GATUNEK: polska powieść obyczajowa
LICZBA STRON: 443

Zdjęcie autorki Iza w labiryncie ksiażek


Pierwsza myśl po skończeniu czytania? Jak się cieszę, że mam rodzinę, zdrowie i przyjaciół!

Karolina i Mariona. Nie MarioLa tylko MarioNa. Dwie dziewczynki urodzone tego samego dnia. Nierozłączne, z kluczem na szyi i plakatami idoli na ścianach. Bo obie dorastają w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. W pokojach mają meblościanki, fototapety z palmami na ścianach i drewnianą boazerię w przedpokoju. Marzy im się fryzura "mokra włoszka", są fankami zespołu New Kids on the Block i oglądają "Isaurę" wcinając kogiel-mogiel. Czyli wierny obraz dzieciństwa dla każdego obecnego czterdziestolatka. Aż się łza w oku kręci...

Tak się zaczyna. Poznajemy dwie dziewczynki. Wraz z przewracanymi kartkami panny dojrzewają, wchodzą w związki. Towarzyszymy im w wielkich radościach i małych smutkach... Życie się toczy codziennością.

Co znajdziemy w tej lekturze?
Życie przez duże Ż.
Wielką przyjaźń, która trwa na przekór przeciwnościom losu.
Miłość, która nie zawsze jest romantyczna.
Trudne wybory, których konsekwencje musimy ponosić.
Sytuacje, w których codzienność "bije się" z marzeniami i oczekiwaniami.
Emocje, łzy i śmiech.

Nie będę streszczać fabuły. Napiszę tylko, że ta książka mnie wzruszyła. Skłoniła do myślenia i zastanowienia się nad kilkoma sprawami. I do tego to zakończenie... Pani autorko! To nieludzkie tak zostawiać czytelnika!
Pozycja ta jest napisana w taki sposób, że kartki same "śmigają". Tak sobie przysiądę, pomyślałam, i poczytam chwilę. I kiedy spojrzałam na zegarek minęły 2 godziny. Fabuła wciąga. Ja sama wychowana w tych samych latach co bohaterki książki, z przyjemnością i nostalgią czytałam o tych wszystkich meblościankach i fototapetach, że o oranżadkach w proszku nie wspomnę...
Sama jestem matką i żoną. Wiele z opisanych emocji i zdarzeń miało miejsce w moim życiu. Niektóre przywołały wspomnienia, a niektóre skłoniły do rozważań.
Z tej opowieści, choć momentami smutna i refleksyjna, to bije ciepło i optymizm. Życie pisze takie scenariusze, których najmniej się spodziewamy. I te dobre, i te złe.

Po zamknięciu książki doszłam do wniosku, że nie mam prawa narzekać. Choć przyznam się szczerze, że robię to bardzo rzadko. Mam rodzinę, kochającego męża, zdrowe dzieci, pracę, dom. I wiele chwil radości. I troszkę chwil smutku. Jak każdy.

Oprócz samej fabuły zwróciłam jeszcze uwagę na cytaty, które autorka wplotła w treść. Są fragmenty piosenek Sylwii Grzeszczak, Edyty Geppert, wiersz ks. J. Twardowskiego i słowa papieża Franciszka.
Cytat głowy Kościoła: "Nie trzeba wierzyć w Boga, żeby być dobrym człowiekiem".
Zdecydowanie udany zabieg z tymi cytatami.

Polecam. Bo każda kobieta znajdzie w tej powieści coś dla siebie.

PS. Nie taka straszna teściowa, jak o niej myślicie...

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz