środa, 3 maja 2017

Pamiętnik Mary Berg. Relacja o dorastaniu w warszawskim getcie.

TYTUŁ: Pamiętnik Mary Berg
AUTOR: Mary Berg
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
GATUNEK: literatura wojenna, wspomnienia, pamiętniki


Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek


Zapraszam Was na spotkanie z Mary Berg, dziewczyną, która przez 4 lata pisała pamiętnik będąc mieszkanką getta w Warszawie. Jest to jedno ze świadectw przerażających czasów wojny.

Można śmiało powiedzieć, że Mary Berg to polski odpowiednik słynnej Anne Frank. Obie dziewczynki to nastolatki, które podczas wojny prowadzą swoje zapiski. Odnotowują  w swoich dziennikach okropności wojny, zadają pytania, opisują swój strach o siebie i członków swoich rodzin. 
Jedyne, co je różni to to, że jedna zginęła w obozie, a druga wydała swoje pamiętniki w USA jeszcze przed zakończeniem wojny.

Choć tematykę wojenną czytam od lat, to niezmiennie mnie ona porusza. Szczególnie pisana ta przez tak młode osoby. I Anne, i Mary są to dorastające panny, które, jak każda dziewczyna w ich wieku, chcą się bawić i udzielać towarzysko wśród rówieśników. Są pod każdym względem niedojrzałe i nieprzygotowane na to, co mają zobaczyć i w czym uczestniczyć. Z resztą: kto mógłby być...

Życiorys Mery można opowiedzieć w kilku zdaniach: dziewczynka mieszka z rodziną w Łodzi, by w 1940 roku przeprowadzić się do Warszawy. Od innych mieszkańców stolicy pozycja panny Berg różni się znacznie: matka Sylwia ma obywatelstwo amerykańskie. To znacząco wpłynie na poziom życia tej rodziny. I Mary wielokrotnie to zauważa, tę różnicę. Bywa głodna, ale nie umiera z głodu, udziela się artystycznie, a pieniądze przekazuje na dożywianie najuboższych, kiedy opuszcza getto warszawskie wszystkim, którzy ją o to proszą, obiecuje, że przekaże informacje rodzinom za oceanem.
W 1942 roku Berg zostaje wraz z innymi obywatelami obcych państw internowana na Pawiaku.  Po kilku miesiącach trafia do obozu internowania w Vittel. I stamtąd w 1944 roku trafia do USA. 

Swój pamiętnik publikuje jeszcze przed ogłoszeniem zakończenia wojny w 1945 roku. W Polsce pierwsze wydanie ma miejsce w 1983 roku. Książka przełożona zostaje na wiele języków.

Mnie się tę książkę ciężko czytało. Sama mam córkę w podobnym wieku, co autorka pamiętnika.

Wszechobecna śmierć, niepewność jutra, paraliżujący strach, niedający spokoju głód, praca ponad siły. To codzienność w okupowanej Warszawie. 

Jak w wielu wspomnieniach z tamtego okresu tak i tutaj, nie ma użalania się nad swoim losem, nienawiści, chęci zemsty. Jest za to mnóstwo pytań. Pytań bez odpowiedzi.

Mnie poraziła szczegółowość opisów. Wydawać się może, że relacja jest podana bez emocji. Ale tak nie jest. Umierający z głodu ludzie, którzy żebrzą na ulicy, łapanki w wyniku, których krew spływa ulicami, odwaga członków ruchu oporu, różne postawy Żydów i Aryjczyków, smród rozkładających się ciał i opisy "menu" w getcie. Wszystko to staje przed oczami podczas czytania. Tak samo jak łzy.

Na koniec jeszcze jedna uwaga. Książka jest przepięknie wydana. Jak to mówią: diabeł tkwi w szczegółach.

Polecam. 
Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...