sobota, 3 czerwca 2017

Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął. Jonas Jonasson

TYTUŁ: Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
AUTOR:  Jonas Jonasson
WYDAWNICTWO: Świat Książki
GATUNEK: współczesna powieść szwedzka
CZAS SŁUCHANIA: 13 godzin, 13 minut
CZYTA: Artur Barciś

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek

Od razu napiszę, że nie mam doświadczenia z audiobookami. To mój drugi raz.

Książkę w papierowej wersji czytałam, ale porzuciłam. Usypiała mnie. W sumie miałam do niej dwa podejścia i dwa nieudane. A że mówią: do trzech razy sztuka... Naczytałam się tyle pochlebnych opinii, że postanowiłam dać książce ostatnią, trzecią, szansę... Tak naprawdę przekonał mnie czytający audiobooka, czyli Artur Barciś. Uwielbiam go, jako aktora i postanowiłam sprawdzić jak sobie poradził z tą książką.

W moim odczuciu poradził sobie rewelacyjnie! Mogę śmiało powiedzieć, że uratował tę pozycję!

A wracając do treści...

To pierwsza moja lektura, podczas, której co chwilę zerkałam, jaką książkę czytam. Bo po tym, co czytałam o tej pozycji nic mi się nie zgadzało. Opinie takie jak: "mega śmieszna", "zabawna", "świetny rozweselacz", "powieść na poprawę humoru", "idealna lektura na wakacje" nijak nie pasowały mi do treści... Czasami miałam wątpliwości, że coś poplątałam: czytam nie tę książkę, o której czytałam opinię.

Fabuła jest ciekawa. Stulatek mieszkający w domu opieki społecznej w dniu swoich setnych urodzin ucieka przez okno. Akcja dzieje się dwutorowo: obserwujemy ucieczkę Alana, tytułowego stulatka, i czytamy życiowe wspomnienia naszego bohatera. A że Alan obchodzi piękne, setne urodziny, to ma co wspominać... Tak w skrócie można opisać fabułę.

Dla mnie ta pozycja nie jest ani zabawna, ani śmieszna. Jest  refleksyjna, smutna, skłaniająca do myślenia. Taki słodko-gorzki koktajl. Przygody, o których wspomina Alan wydają się nieprawdopodobne, ale, moim zdaniem możliwe. Sto lat to jednak długi okres.

Spotkania z ważnymi postaciami historycznymi, udział w istotnych momentach historii, niesamowite zwroty akcji i to wszystko okraszone humorem, refleksją i ironią. Nie widzę w tym nic śmiesznego. Choć wielokrotnie uśmiechałam się pod nosem. Ale raczej z nostalgią i rozmarzeniem.

W moim odczuciu autor przedstawił, w postaci życiorysu Alana, historię XX wieku w sposób ironiczny i filozoficzny. Wszystkie opisane zdarzenia jak i osoby są pokazane w sposób skłaniający do zastanowienia się. W tekście "przemyconych" jest wiele refleksji i mądrości życiowych. I w tym momencie zgadzam się ze stwierdzeniem, że przygody Alana podobne są do życiorysu Forresta Gumpa. I idealnie tu pasuje cytat z książki Winstona Grooma:

"Moja mama zawsze mówiła: „Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi.”

Nie rozumiem zachwytów na tą książką i tych wszystkich określeń, którymi opisywana jest ta pozycja.
Mnie ona wprawiła w nostalgię i zastanowienie. Spojrzałam na fakty historyczne i znane osobistości z zupełnie innej strony.

"Stulatek...." długo siedział w mojej głowie.
A to lubię.
I dlatego polecam.
Ale wyłącznie audiobooka w interpretacji Artura Barcisia.
Brawa dla pana aktora!

PS. Wiosna to piękna pora roku. Ale nie sprzyja siedzeniu w fotelu i czytaniu. Dlatego skusiłam się na audiobooka, kiedy pracowałam w ogrodzie. Od razu praca lepiej szła. Polecam.

Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...