TYTUŁ: Organista z martwej wsi
AUTOR: Danuta Chlupová
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Novae Res
GATUNEK: obyczajowa
STRON: 320
DATA PREMIERY: 25 listopada 2020
To już moje trzecie spotkanie z twórczością Autorki. Poprzednie książki, Blizna i Trzecia terapia, przypadły mi do gustu, to i po tę chętnie sięgnęłam.
Odkąd skończyłam czytanie, to zastanawiam się jak napisać o tej książce i jednocześnie nie zdradzić za wiele. Ta powieść ma tyle ciekawych wątków.
Głównym tematem jest wpływ jednego zdarzenia na resztę życia. Jak to jest być sądzonym nie za swoje winy? Czy to, co się wydarzyło było celowym działaniem czy był to może wypadek?
Z premedytacją nie piszę szczegółowo, aby nie psuć frajdy z czytania.
Kolejnym wątkiem, na który zwróciłam uwagę jest życie w czasach komunizmu, a dokładnie w latach 50 XX wieku. Partia, propaganda, układy i wiele różnych działań, które były znakiem tamtych czasów.
Mała miejscowość, której mieszkańcy żyją z pracy w kopalni. Jest to dla mnie ciekawy wątek, jak działania władz kopalni wpływają na życie ludzi i środowisko. I nie mam tu tylko na myśli zajmowania terenów przez kopalniane władze, ale też wpływ na psychikę ludzi wysiedlanych z domów.
Bardzo mnie zainteresowało znaczenie muzyki w życiu głównego bohatera, ale nie tylko jego. Syn Teodora odziedziczył talent po ojcu, a chłopiec, którego uczył grać też przejawiał miłość do muzyki. Jak muzyka wywarła wpływ na ich życie, to już musicie doczytać sami.
Mam tylko nadzieję, że uczynienie z chłopca z autyzmem jednym z bohaterów przyczyni się do lepszego zrozumienia spotykanych ludzi z tym zaburzeniem w otaczającej rzeczywistości.
Wszystkie te wątki są ze sobą w ciekawy sposób splecione, nie wywołują poczucia chaosu. I choć akcja dzieje się dwutorowo, to czytelnik płynnie przechodzi pomiędzy nimi. Do tego jeszcze postacie nie są jednoznaczne, choć ja akurat głównego bohatera, Teodora, nie polubiłam.
Autorce udało się wzbudzić moją ciekawość i zmusić do wielu chwil zastanowienia.
I proszę przyjrzeć się okładce. Ona świetnie oddaje klimat książki. Bardzo w moim guście.
Podsumowując: interesująca powieść obyczajowa z wieloma ciekawymi wątkami.
Polecam.
Egzemplarz recenzyjny dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz