TYTUŁ: XI Nie bądź obojętny
AUTOR: Marian Turski
WYDAWNICTWO: Czarne
GATUNEK: literatura piękna
Marian Turski, człowiek instytucja, polski historyk, dziennikarz i działacz społeczny. Aż wstyd się przyznać, że pierwszy raz o Nim usłyszałam, kiedy przemawiał w 2020 roku z okazji wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Zobaczyłam, wysłuchałam i zamarłam.
Z wrażenia.
Książka ta została wydana z okazji 95 urodzin Autora. Jest to zbiór Jego najważniejszych przemówień, które wygłaszał w różnych okolicznościach. Jako działacz na rzecz pamięci o zagładzie Żydów jest zapraszany na różne uroczystości takie, chociażby jak rocznice wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz, z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu czy podczas obchodów Dnia Judaizmu.
Przed przeczytaniem tej książki najpierw proponuję obejrzeć wystąpienie Pana Mariana w Oświęcimiu z okazji 75 rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Oglądałam już kilka razy i za każdym razem mam ciarki na plecach. To samo wystąpienie jest zapisane w tym zbiorze, ale charyzma Turskiego w tym wystąpieniu jest elektryzująca w połączeniu z treścią jego wypowiedzi. Papier, niestety, tego nie odda.
Mądrości życiowe i refleksje w tekstach Turskiego powodują, że tę książkę czyta się ze łzami w oczach. Autor przeżył łódzkie getto, obóz w Auschwitz, marsz śmierci z Auschwitz do Wodzisławia Śląskiego, by doczekać wyzwolenia w obozie w Buchenwaldzie. I przywitać wolność na skraju życia i śmierci ważąc 32 kg. Takie doświadczenia pozwalają Mu, przynajmniej w moich oczach, na słowa, które nie każdy ma prawa wygłaszać.
Auschwitz nie spadło z nieba.
Nie bądź obojętny.
Dwa zdania, które mówią wszystko.
Turski w tym zbiorze nie mówi JAK nie być obojętnym. Nie daje gotowych wskazówek i rozwiązań.
Ta książka jest jak palec, którym Pan Marian szturcha Cię w ramię i mówi: MYŚL!
I niech każdy rozważy w swoim umyśle i sumieniu słowa Autora.
Dużym atutem tej książki jest jakość wydania, piękne zdjęcia i przetłumaczenie tekstów Autora na język angielski. I choć część w języku polskim zawiera się na około 100 stronach, to jest to tak gęsty emocjonalnie tekst, który powoduje, że książka zostaje u mnie na półce.
Z mnóstwem podkreśleń. Do wielokrotnych powrotów.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz