TYTUŁ: Złe. Kobiety w służbie III Rzeszy. Prawdziwe historie
AUTOR: Marek Łuszczyna
WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
GATUNEK: literatura faktu
STRON: 352
DATA PREMIERY: 22 marca 2023
SERIA: Prawdziwe historie
To już kolejna książka z serii Prawdziwe historie. Bardzo mi ten cykl przypadł do gustu. Każda lektura z tej serii to wciągająca historia, a tutaj są to historie 9 kobiet, które łączy to, że żyły w czasach III Rzeszy i robiły rzeczy, o których większości ludzi nawet się nie śniło. I dostały wspólny mianownik: złe. A jak to zło się ujawniało?
Poznajmy bohaterki, a może raczej antybohaterki książki:
Hermine Braunsteiner vel Hermine Ryan vel Kobyła z Majdanka, była nadzorczynią SS w obozie w Majdanku.
Gertrud Scholtz-Klink, Nadkobieta, była politykiem i przywódczynią wszystkich nazistek.
Irmgard Furchner była sekretarką obozu koncentracyjnego i stenografką w obozie koncentracyjnym Stutthof. Ciekawe jest tu zestawienie dwóch tematów: Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej, a biologiczne rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Carmen Mory, była podwójną agentką i szpiegiem oraz kapo w Ravensbrück w jednej osobie.
Inge Viermetz, należała do kierownictwa organizacji Lebensborn, miała wpływ na losy wielu dzieci i ich rodziców.
Gertrude Segel Landau, była najpierw sekretarką, a później żoną Feliksa Landau, zbrodniarza wojennego odpowiedzialnego między innymi za egzekucję profesorów lwowskich w 1941 roku.
Ruth Kellermann, była pracownicą Urzędu Higieny Rasowej, naukowczynią, specjalizowała się w tematach związanych z Romami i Sinti.
Gertrud Slottke, uznana za zbrodniarkę wojenną, odpowiedzialna za to, że wielu holenderskich Żydów trafiło do obozów koncentracyjnych. Polecam zwrócić uwagę na holenderskiego Schindlera.
Pauline Kneissler, pielęgniarka, która brała czynny udział w Akcji T4 i Akcji 14f13.
Mnie, podczas czytania, najbardziej dawał do myślenia fakt, że to są prawdziwe historie. Że autor wykonał kawał dobrej roboty i zebrał te historie. Że to, w wielu wypadkach, kobiety kobietom zgotowały ten los. Że same będąc matkami zabijały dzieci. Że nie wszystkie usiadły na ławie oskarżonych, a nawet jeśli usiadły, to nie zawsze usłyszały wyrok skazujący. To dla mnie bardzo przygnębiająca myśl. Ale z drugiej strony daleka jestem od oceniania. Co prawda fakty z życia tych kobiet mówią same za siebie, ale rzeczywistość w III Rzeszy do lekkich nie należała. Niech czytelnik sam oceni.
Ta seria jest jedną z moich ulubionych. Jak sama nazwa wskazuje są to PRAWDZIWE historie. Często ocalają od zapomnienia, czasami nakazują pamiętać. Zawsze tekst jest okraszony dużą liczbą zdjęć, co akurat ja sobie bardzo cenię. A do tego jednolita szata graficzna i jakość wydania przyciągająca wzrok.
To moje pierwsze spotkanie z autorem, ale z pewnością nie ostatnie. Już czeka na mnie kolejna książka autora pt. Igły. Polskie agentki, które zmieniły historie.
Trzeba tylko pamiętać, że to nie są pełne biografie tych kobiet. Każda z nich nadaje się na osobną książkę. Autor skupił się tylko na określonym przez siebie okresie.
Podsumowując: prawdziwe historie kobiet, które warto znać.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz