TYTUŁ: Dziennik pustki
AUTOR: Emi Yagi
WYDAWNICTWO: Bo.wiem
GATUNEK: literatura piękna
STRON: 160
DATA PREMIERY: 26 września 2023
SERIA: Seria z Żurawiem
Kolejna książka z półki współczesna literatura japońska. I następna rewelacyjna.
Cały czas zastanawiam się na czym polega fenomen tego rodzaju literatury. Ten rok zdecydowanie mogę nazwać rokiem japońskim, gdyż jeszcze w żadnym czasie nie przeczytałam tak wiele pozycji z tej kategorii. Zupełnie obca kultura i obszar geograficzny, a jednak tak bliski sercu.
Zwyczajna kobieta pracująca w japońskiej korporacji pewnego dnia postanawia skończyć z wykorzystywaniem jej do zajęć typu parzenie kawy i oznajmia, że jest w ciąży. I od tego momentu wszystko się zmienia. Nie siedzi po godzinach w pracy, wszyscy są dla niej bardzo uprzejmi, nie musi wykonywać dodatkowych zadań. Jej życie przybiera inny kształt. Ale jest pewien niuans. Shibata nie jest w ciąży. Ale chce by tak myślano, bo to zmienia, ale też i ułatwia wiele spraw. Ale jak to wszystko się zakończy?
Autorka jest świetnym obserwatorem rzeczywistości. Wszystkie kobiety w ciąży na całym świecie zmagają się z podobnymi problemami. Tak samo jako kobiety w połogu czy na urlopie macierzyńskim. Yagi pokazuje jak zmienia się sytuacja kobiety w społeczeństwie, kiedy spodziewa się dziecka, a jak zupełnie inaczej wygląda pozycja samotnej kobiety bezdzietnej. I ta ewolucja jest tu rewelacyjnie pokazana. Japonka perfekcyjnie wypunktowała pewne sprawy czy postawy społeczne. Tak samo jak problemy matek czy kobiet ciężarnych. Ja wielokrotnie przystawałam w trakcie czytania. Sama dwukrotnie zostałam matką i w wielu miejscach miałam tzw. gęsią skórkę, kiedy czytałam niektóre fragmenty. Doskonale pamiętam okres w swoim życiu, kiedy moim jedynym marzeniem było się wyspać. I o tym autorka też pisze. Tylko przypomnę, że nasza bohaterka nie jest w ciąży, ale chce, aby tak myślano. Zastanawia mnie tylko jak rozwiązała kwestie medyczne. Ale to już pozostawiam do samodzielnych rozważań.
Po lekturze tej książki doszłam do wniosku, że niektóre problemy, czy radości są uniwersalne, bez względu na kulturę czy szerokość geograficzną. Polecam także czytać między wierszami. Bo autorka nie wszystko podała wprost. Wiele spostrzeżeń trzeba wywnioskować samemu lub wyczytać z kontekstu.
Polecam. Każdej kobiecie i nie tylko.
Tak samo, jak i całą Serię z Żurawiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz