TYTUŁ: Konklawe
AUTOR: Robert Harris
WYDAWNICTWO: Albatros
GATUNEK: literatura współczesna
Czas słuchania: 8 godzin, 45 minut
Czyta: Marcin Popczyński
Kto nie jest ciekawy jak wygląda proces wyboru Papieża? Chyba każdy. I z tego powodu, miedzy innymi, sięgnęłam po tę pozycję. Ale to chyba nie jest lektura dla mnie...
Zdjęcie z zasobów internetu. |
Kto nie jest ciekawy jak wygląda proces wyboru Papieża? Chyba każdy. I z tego powodu, miedzy innymi, sięgnęłam po tę pozycję. Ale to chyba nie jest lektura dla mnie...
Po pierwsze: przeczytałam, że Konklawe należy do kategorii thriller/sensacja/kryminał. Ja nie dopatrzyłam się żadnego z tych gatunków: nie przyspieszył mi oddech z napięcia, nie było żadnej sensacji ani śledztwa, jak w kryminale. Ale może ja się nie znam...
Po drugie: było nudno. No dobra, dowiedziałam się kilka ciekawostek z całego procesu wyboru Papieża, ale liczyłam na więcej. Autorowi nie udało się wzbudzić we mnie zaciekawienia.
Po trzecie: Pan Popczyński czytał rewelacyjnie. Czarował głosem. To jedynie mnie w tej książce zachwyciło.
Po czwarte: mnie się nie podobało w jaki sposób autor przedstawił Polaków. Tak jak i uczestniczącego w konklawe polskiego arcybiskupa, tak i śp Papieża Jana Pawła II.
Po piąte: to nie wiem "co autor miał na myśli". O co chodziło? Ale tak jak pisałam wcześniej: to nie jest książka dla mnie. Miałam zupełne inne oczekiwania i zbyt wysoko podniosłam poprzeczkę.
Ale to, co napisałam wyżej niech Cię nie zniechęci.
Polecam przeczytać. Może komuś się spodoba.
Po drugie: było nudno. No dobra, dowiedziałam się kilka ciekawostek z całego procesu wyboru Papieża, ale liczyłam na więcej. Autorowi nie udało się wzbudzić we mnie zaciekawienia.
Po trzecie: Pan Popczyński czytał rewelacyjnie. Czarował głosem. To jedynie mnie w tej książce zachwyciło.
Po czwarte: mnie się nie podobało w jaki sposób autor przedstawił Polaków. Tak jak i uczestniczącego w konklawe polskiego arcybiskupa, tak i śp Papieża Jana Pawła II.
Po piąte: to nie wiem "co autor miał na myśli". O co chodziło? Ale tak jak pisałam wcześniej: to nie jest książka dla mnie. Miałam zupełne inne oczekiwania i zbyt wysoko podniosłam poprzeczkę.
Ale to, co napisałam wyżej niech Cię nie zniechęci.
Polecam przeczytać. Może komuś się spodoba.