piątek, 24 września 2021

Ratowałam od Zagłady. Wspomnienia. Irene Gut Opdyke, Armstrong Jennifer

 

TYTUŁ: Ratowałam od Zagłady. Wspomnienia
AUTOR: Irene Gut Opdyke, Armstrong Jennifer
WYDAWNICTWO: Poradnia K 
GATUNEK: literatura faktu
STRON: 288
DATA PREMIERY: 1 września 2021



Zdjęcie autorskie Iza w labiryncie książek




Kolejna książka, która pokazuje, że to życie pisze najbardziej niewiarygodne scenariusze. Życiorysem pani Ireny można by obdzielić kilka osób. I czasami aż trudno uwierzyć, co nastoletnia Irenka przeszła w czasie wojny. I z jednej strony historia wydaje się wyjątkowa, a z drugiej z pewnością było takich wiele, co oczywiście nie umniejsza jej wartości.

Irena Gut, rocznik 1922, miała 17 lat, kiedy wybuchła wojna. W krótkim czasie została bez rodziny i musiała sobie radzić. Po wielu wojennych perypetiach wojennych, o których nie chcę tu teraz pisać, trafiła do domu niemieckiego majora jako pomoc domowa. I właśnie w willi tego oficera ukrywała Żydów. Czy Niemiec odkrył sekret Ireny? I co stało się po wojnie z panną Gut? O tym właśnie jest ta książka.

Irene Gut Opdyke zdecydowała napisać tę książkę będąc już u schyłku życia. Wcześniej nie mówiła wiele o wojnie. Nie chciała wracać do wspomnień. Aż pewnego dnia, mieszkając już w USA, usłyszała, zaprzeczenia istnienia Holocaustu. I wtedy coś w niej pękło i postanowiła spisać swoje wspomnienia.

Sama biografia wydaje się niesamowita. Tak wiele razy doświadczona przez los Irena nie poddawała się i nie traciła ducha. Jako pielęgniarka widziała wiele sytuacji, które mogły załamać niejednego. Ciężko pracowała i pomagała chorym. Za pracę w charakterze pomocy domowej dla Niemca była posądzona o szpiegostwo i musiała uciekać. Dzięki pomocy Williama Opdyke'a, pełnomocnika ONZ w Polsce wyjechała do Stanów. Nikt wtedy nie wiedział o tym, że Irena uratowała kilkanaście osób pochodzenia żydowskiego. 

Z jednej strony niesamowitość życiorysu, a z drugiej strony sposób jego opisania.  W słowach Pani Ireny ciężko dopatrzyć się negatywnych emocji jak gniew, żal czy chęć zemsty. Swoje życie przedstawia jak zbiór doświadczeń, a nie krzywd. Nawet o niemieckim majorze nie wyraża się źle. 
Z tej powieści, pomimo przerażających doświadczeń życiowych, przebija ciepło i dobroć. Pokora w stosunku do życia i poczucie wdzięczności.

Podczas czytania nie mogłam się jednak uwolnić od wrażenia deja vu. Historia Ireny jest niesamowicie podobna do historii sióstr Podgórskich opisanych w książce Światło ukryte w mroku autorstwa Sharon Cameron. Stefania i Helena Podgórskie będąc bardzo młodziutkie ukrywały przez 13 miesięcy 15 Żydów. I wszyscy oni przeżyli wojnę. Irena uratowała 12 Żydów. Wszystkie 3 dziewczyny były bardzo młode, bez wsparcia rodziny i narażały swoje życie, żeby ratować obce osoby pochodzenia żydowskiego.
I Irena, i siostry Podgórskie zostały odznaczone medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. 

Podsumowując: niewiarygodna biografia nieprzeciętnej kobiety, która pomimo straszliwych doświadczeń wojennych potrafiła dokonywać rzeczy, na które innych nie było stać.

Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...