niedziela, 29 grudnia 2019

Piekło ocalonych. Elżbieta Isakiewicz

 TYTUŁ: Piekło ocalonych
AUTOR: Elżbieta Isakiewicz 
WYDAWNICTWO: Państwowy Instytut Wydawniczy
GATUNEK: wspomnienia/na faktach
STRON: 426
DATA PREMIERY:  30 września 2019 roku










Ta książka porusza tematykę po którą najchętniej sięgam. Okres drugiej wojny światowej, a szczególnie Holocaust jest mi szczególnie bliski. Cały czas próbuję zrozumieć jak mogło dojść do takiej eksterminacji ludzi w XX wieku. Zgłębiam ten problem od ponad ćwierćwiecza i nadal nie znalazłam odpowiedzi.

Autorka przedstawiała 22 wspomnienia polskich Żydów, którym było dane przeżyć Zagładę. 
Przeżyli dzięki pomocy innych ludzi, przypadkom, dobrym decyzjom czy zbiegom okoliczności? 
Każda z tych historii jest inna. Jedne są rozbudowane, inne są jakby tylko przebłyskiem wspomnień.
Wszystkie one pokazują, że bycie dobrym człowiekiem nie zależy od narodowości. Raz Polak przechował w stodole, a raz Ukrainiec odwrócił głowę i udawał, że nie widzi. A innym razem Polak doniósł na Gestapo, a Niemiec strzelił bez zastanowienia. Ile osób, tyle sumień.

W tych retrospekcjach polscy Żydzi pokazują relacje polsko-żydowskie w czasie wojny. Polaków dzięki którym było dane im przeżyć. I którzy po wojnie, dzięki Ocaleńcom, dostali medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. I z którymi utrzymywali, w miarę możliwości, dalsze kontakty po wojnie.

Zbiór tych wspomnień wzrusza, skłania do myślenia i pobudza do refleksji. 
Nam, współczesnym, łatwo jest teraz oceniać. Mamy jedzenia pod dostatkiem, dach nad głową i żadnych egzystencjonalnych zagrożeń. A w czasie wojny za ukrywanie Żyda groziła śmierć całej rodzinie, a czasami nawet całej kamienicy. Czy mając tę wiedzę zaryzykowałabyś Polko życie swoich dzieci, by ratować życie dzieci żydowskich? Czy twoje serce okazałoby się zimne i zamknęłabyś drzwi przed żydowską rodziną? 
Ja nie umiem sobie wyobrazić takich sytuacji. Nie oceniam. Mogę się tylko domyślać co czuły obie strony tego dramatu. 

Autorka zebrała historie, o których nie możemy zapomnieć. Dołożyła zdjęcia świata i ludzi, których już nie ma. Czasami te wspomnienia wydają się suche" i bez emocji, a czasami łzy same napływały do oczu w trakcie czytania. Ilu ludzi, tyle wrażliwości. A ja cały czas zastanawiałam się o co chodzi z tym piekłem w tytule. Przecież przeżyli. Ale czy do końca jest to powód do radości? Polecam zwrócić na to uwagę.

Książka bardzo ważna. Coraz mniej świadków tamtych wydarzeń. Warto przeczytać.

Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...