wtorek, 20 października 2020

Wachmistrz. Krzysztof Bochus.

 TYTUŁ: Wachmistrz

                                                AUTOR: Krzysztof Bochus

WYDAWNICTWO: Skarpa Warszawska

GATUNEK: kryminał retro 

STRON: 344

Cykl: Christian Abell. Tom 0,5.








Dziś pisze te słowa fanka szczęśliwa,

która w pochwałach nie jest gorliwa.

Dorwała książkę swojego ulubionego autora

i teraz by czytać-w łóżku leży niczym chora.


Chce pod kocem się chować i do Gdańska się przenieść

i razem z Abellem zwiedzać rogatki przedmieść .

Wachmistrz Kukulka  oczywiście nam pomoże

i zrobi z podejrzanym co tylko „nie daj Boże”!

Czy i w tym tomie mój zachwyt się utrzyma?

Czy raczej będzie rozczarowująca zadyma?


Przenieśmy się więc do Wolnego Miasta Gdańska,

a tam prawie każda noc zapowiada się chuligańska.

Ach te lata dwudzieste wieku dwudziestego!

Toż to czas rozwiązłości i zła wszelakiego.

Są tu bracia niczym Al Capone i złe charaktery,

handlarze, szmuglerzy i „proszkowe" kartery.

Wachmistrz Kukulka i radca Abell wespół razem

nikomu niczego nie puszczą płazem.

W nocy czeluściach giną blond piękności.

Ktoś je porywa czy zaprasza w gości?

Panowie śledczy nie mając zaplecza technicznego,

muszą złapać sprawcę strasznie zbrodniczego.

Ale jak to? Nie ma internetu ani komputera,

ani nawet ministerialnego helikoptera.

Jak tu odnaleźć sprawcę okrutnego?

Jak tu nikt nie zna DNA żadnego?

Pan Wachmistrz co nie wczytuje się w prawa litery,

sam załatwia sprawy i nie patrzy na sławy jupitery.

Sprawcę dosięgnie sprawiedliwości ręka

i już nikogo nie będzie nękać.


Ale samo śledztwo to tylko część jedna,

bo ja w ocenie jestem wybredna.

Moje czytelnicze oko docenia innych smaczków wiele,

jak choćby mnóstwo nałogów i zła nosiciele.

Rosnący w siłę nazizm i poglądy antyfeministyczne

władza, pieniądze, wpływy i nadużycia polityczne,

niebezpieczni naukowcy, wyznawcy aryjskiej rasy,

a z drugiej strony bieda i w społeczeństwie brak kasy.


Do jakiego to wszystko zaprowadzi zakończenia?

Bo wszystko nie jest tu bez znaczenia.

Finał jak zwykle bierze z zaskoczenia,

a czytelnik nie może wyjść ze zdziwienia.


Czekam Autorze na kolejną premierę

i gęstą od zła atmosferę.


Mam nadzieję, że wybaczysz mi grafomaństwo

i moje literackie chuligaństwo.

To ja pisałam, fanka Twoja niezmiennie

pozdrawiam ciepło i serdecznie jesiennie.




PS. Mam nadzieję tylko, że wszyscy dostrzegą żartobliwą formę mojej opinii. Bo sama opinia jak najbardziej serio :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kruchy lód. Krzysztof Bochus

    TYTUŁ :   Kruchy lód AUTOR :  Krzysztof Bochus  WYDAWNICTWO : Skarpa Warszawska GATUNEK:  kryminał STRON : 368 DATA PREMIERY:  13 marca ...