TYTUŁ: Kurierka.
Historia kobiety, która mogła zatrzymać Holocaust
AUTOR: Stanisław Zasada
WYDAWNICTWO: Agora
GATUNEK: literatura faktu
STRON: 300
DATA PREMIERY: 21 października 2021
Zastanawiam się kto zrobił tej książce taką krzywdę. Tak, krzywdę. Bo tytuł i okładka nie pasują do treści. A może tytuł jej nadała osoba, której jej nie czytała? Takie są moje wrażenia i przyczyna wkurzenia jednocześnie. Na okładce jest postać Władysławy Rzepeckiej i do tego ten tytuł: Historia kobiety, która mogła zatrzymać Holocaust. Serio?
Po pierwsze: to nie jest książka tylko o KURIERCE. To opowieść o ruchu oporu w okupowanej Polsce i bardzo wielu KURIERACH. Rzepecka oczywiście jest, ale jest jedną z wielu osób, które narażały życie, aby świat się dowiedział co dzieje się na ziemiach polskich w czasie drugiej wojny światowej. Nie umniejszam jej znaczenia, ale próbuję dowieść, że tytuł wprowadza czytelnika w błąd. Na kartach tej książki występują inne znane postaci jak Witold Pilecki czy Jan Karski, ale też dużo innych ludzi, które zginęli bezimiennie w obronie swojego kraju.
Po drugie: kto uwierzy, że jedna kobieta mogła zatrzymać Holocaust? Wykonała ważne zadanie, które było niebezpieczne, ale to nie od niej zależało zatrzymanie bądź nie działań w Europie. Dla mnie tytuł bardzo komercyjny, taki dla przyciągnięcia uwagi. Zdecydowanie lepiej by było dla książki, gdyby tytuł i okładka odzwierciedlały treść, bo ona jest naprawdę świetna.
Gdy już kurz wkurzenia opadł, to mogę napisać, że to jest naprawdę interesująca książka napisana w sposób bardzo dobry. Autor potrafi przyciągnąć uwagę i ani na moment jej nie puszczać. Czyta się z dużym zainteresowaniem niczym powieść szpiegowską. I jest to atut, a nie zarzut.
Pisarz świetnie przedstawił ten ważny epizod w czasie drugiej wojny światowej. Opowiada o wielu bardzo odważnych ludziach, którzy chcieli, aby świat dowiedział się co dzieje się z Żydami w Polsce. Dowiemy się kim był Andrzej Harat, jakie zadanie wykonała Władysława Harat, co zrobił Jak Karski, kto działał z Witoldem Pileckim w Auschwitz i jakie czynności podejmował emisariusz w Stanach Zjednoczonych. Jest dużo informacji o ruchu oporu w Auschwitz, ich działaniach i problemach. Poczytamy też o reakcjach innych państw na informacje, którzy Polacy wykradli z obozu. Książka porusza dużo tematów, które jak ciekawe, tak mało znane. Można poszerzyć swoją wiedzę w bardzo ciekawy sposób.
Mam nadzieję, że przekonałam Cię, że tę książkę warto przeczytać. Nie dość, że dowiedziałam się wielu ciekawych informacji, to jeszcze zostałam po lekturze z mnóstwem pytań i refleksji. Mam syna w wieku Władysławy, wtedy kiedy to ona wykonywała niebezpieczną misję. Czy ja, jako matka, zgodziłabym się na takie działania swojego syna? To tylko jedno z wielu pytań.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz